środa, 17 czerwca 2015

Koniec kolei transsyberyjskiej?

Nie, z technicznego punktu widzenia kolej na Syberii ma sie dobrze i oczywiscie lepiej niz drogi.

Sa kraje do ktorych jezdze teraz, bo uwazam iz podlegaja wielkim zmianom i za 5 lat juz nie bedzie tego czegos co mnie w nich pociaga (zazwyczaj jest to jakiegos rodzaju spontanicznosc, na pierwszy rzut oka jakis chaos, jakis pierdolnik ktory jednak w danym miejscu jest folklorem... itd). Do innych krajow nie jezdze mimo iz sa piekne... po prostu np. taka Norwegia wg mnie za 33 lata bedzie taka sama jaka jest teraz.

I w tym kontekscie spoznilem sie. Nie ma juz kolei transyberyjskiej, bo nie ma juz klimatu podrozy ta koleja. Przemieszczasz sie z pkt. A do pkt. B, masz za oknem niesamowite przestrzenie, spotykasz ludzi -i niektorym to wystarczy. Ja jednak sie spoznilem. Z pociagow i dworcow zniknely babuszki, zniknely babcine cieburieki i pirozki pozawijane w reczniki, podawane z wiader-zakazano sprzedazy na terenie kolei. Pozostal chleb, pasztet, ser, zupka chinska... Wprawdzie czasem mozna kupic te wypieki w stacyjnym sklepiku lub barze odgrzewane w worku w mikrofalowce, ale samo zapchanie pustego brzucha radosci nie daje. Kilkudziesiecio minutowe postoje pociagow na stacjach stracily swojego ducha.

Nie ma juz kolei transsyberyjskiej jeszcze z jednego wzgledu. Druga zmiana od mojego ostatniego pobytu w Rosji 5 lat temu to zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych (takze w pociagu), mozesz oczywiscie pic w pociagu z butelki w cos zawinietej... ale i tak spowoduje to kontrole policyjna. Ok, jest wiekszy porzadek, spokoj, dzieci nie patrza jak dorosli pija... ale jakas taka sztywnosc sie pojawila -jak u nas, na zachodzie.

2 komentarze:

  1. Czyli Marki region stracił na uroku. Za moich czasów wszystko to jeszcze było. Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Goś Pictures15 lipca 2015 18:46

    ...a żyrandole jeszcze na peronach sprzedają??:-) ....pirożków z ziemniakami i parówką szkoda...

    OdpowiedzUsuń