niedziela, 21 czerwca 2015

Ramadan

Wkroczylem w inna rzeczywistosc. Tym razem goszcza mnie tegoroczni dyplomanci studiow lekarskich w Osz -Pakistanczycy. Trzeba przyznac, traktuja mnie jak goscia -dostalem w dzien posilek. Rzeczywistosc tutejsza jest bardzo nocna. Jesli w dzien nie mozesz jesc, starasz sie spac... skoro w nocy mozesz jesc to wiekszosc zycia toczy sie w nocy. Nie wszyscy tak maja, nie wszyscy tak moga, nie wszyscy przestrzegaja tez postu. Bardzo dobre Pakistanskie jedzonko, moze kiedys tam pojade. Na razie ide spac, zmeczony jestem, a okolo 3:00 a.m trzeba bedzie zjesc sniadanko/kolacje.

Ja dzisiaj wybralem sie na msze do katolickiej kaplicy. Msza w jezyku rosyjskim, liczba osob ze mna i z ksiedzem to szesc. Odwiedze zakonnikow jak wroce do Kirgistanu.
Umowilem sie, iz zostaje u Pakistaczykw na jeden nocleg. Jutro albo pojade do Batken, albo przeniose sie do House for Everyone by spotkac sie z innymi podroznikami w Osh.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz