Historia moich podróży
- 2010 -Donau cz.1
- 2010 -Podróż na Wschód (Elbrus)
- 2011 -Gruzja, Kaukaz
- 2012 -Fogarasze/Prokletije/Albania
- 2013 -Moja podróż przez Czarny Ogród
- 2014 -Macedonia
- 2014 -Rumunia
- 2015 -Syberial, Tadżykistan, Pamir i Kirgistan
- 2015.12-2016.01 -Zorza i Murmańsk
- 2015.04-2016.05 -Kazachstan i Uzbekistan
- 2016.10 Rowerowe Zakaukazie
niedziela, 31 maja 2015
Wedrowka i biwaki.
1) Czwartek.
Udalo nam sie z 10-15 km przejechac na stopa z rybakami, a po ok. 1,5 h pieszej wedrowki znalazlo nas piekne miejsce na biwak. Tam poznalismy Rosjan, ktorzy przyjechali spod wladywostoku lowic ryby.
2) Piatek.
Piesza wedrowka na koniec wyspy, chyba nigdy w zyciu tyle nie rozmawialem po angielsku... jakos sie dogadujemy. Do konca wyspy nie doszlismy, bo nikt nas nie zabral na stopa, ale docieramy do ciekawego widokowo miejsca.
3) Piatek.
Szukamy zejscia do wody, ktore odnajdujemy po okolo 2h. Ja tu pozostaje na kolejne 2 noce, Hiszpan wraca. Ja zaczne powrot w niedziele. Jest tu przepieknie.
http://maps.google.com/maps?q=53.3870881,107.7853386
4) Sobota.
Nastawilem budzik na wschod slonca. Spie. Odpoczywam. Montuje odciagi bo wiatr sie zrobil a na Bajkale fale. Ide na krotka wycieczke na koniec wyspy. Moze znajde zasieg.
Wycieczka udana, zasiegu brak. Za to na koncu wyspy znalazlem informacje, iz aby tam przebywac potrzebuje permit... moze przestarzala informacja bo wczesniej na tablicach nie bylo nic. Okaze sie przy wyjsciu. Jutro ruszam z powrotem, zostalbym dluzej ale jedzenie sie konczy. Zostawilem tylko glodowe racje na powrot, ale mam nadzieje iz stopa zlapie (choc na 10 km z 40 km, tu prawie nic nie jezdzi).
czwartek, 28 maja 2015
Olkhon
Zatem dotarlem. Mial byc zasluzony wypoczynek, ale spotkany Hiszpan wyciagnal mnie by ruszyc juz dzis dalej na koniec wyspy -mam nadzieje ze zlapiemy jakis samochod a nie wszystko pieszo... mialem sie uczyc rosyjskiego a ucze sie angielskiego.
środa, 27 maja 2015
PANORAMKA nr 1
Z racji deszczowego dnia okazalo sie konieczne rozpoczecie eksploracji nadbajkalu od obiektow podziemnych. W zalaczeniu panoramka. Dzien spedzony bardzo dobrze dzieki gospodyniom z CS: Tanii i Lenie.
(Ok. godz. 18 zostalem wybudzony z lekkiej drzemki. Ktos mnie o cos pyta, rozumiem, odpowiadam, reakcja jakbym po chinsku gadal. Za trzecim razem przypomnialo mi sie, iz musze tlumaczyc na rosyjski swoje mysli a nie od razu je wypowiadac).