piątek, 20 maja 2016

Kotlina Ferganska

Troche dni minelo:
1) Pozegnalem sie z Wlochem... dobra opcja miec znajomosci w Wenecji, wiec zapewne kiedys sie spotkamy
2) W Taszkiencie ponownie spotkalem sie z Siergiejem -alpinista poznanym w Kazachstanie. Gdyby ktos szukal przewodnika na Pik Lenina to polecam. Jak napiszecie do mnie podam kontakt.
3) Zwiedzilem Kotline Ferganska (uzbecka czesc), nie warto bylo jesli chodzi o zabytki, ale przynajmniej znalazlem czas by mnie ostrzyzono. Troche to niewlasciwy czas, na razie jest niewiele owocow.
4) Ciekawe jest przejscie graniczne Uzbekistan-Kirgistan. Kirgizi nie wpuszczaja Uzbekow, ktorzy w jedna strone musza robic kolko przez Kazachstan chyba ok. 1500km. Wypuszczani sa oczywiscie chetnie bezposrednio... Turysci zagraniczni i Kirgizi sa przepuszczani w oba kierunki.
5) Wpadlem w odwiedziny do Jalalabadu. Tym razem zobaczylem cmentarz zolnierzy Armii Andersa, Ksiezyc  i Jowisz z ksiezycami przez jezuicka lunete.
6) Troche przejechalem taniej platnym stopem. Zawsze to ciekawsza opcja niz taxi Osh-Biszkek (foto w zalaczeniu).
http://maps.google.com/maps?q=42.2070569,73.2519021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz