niedziela, 22 maja 2016

21.05.2016 -Pałowanie ludzi na ulicach Almaty.

Zaczne od tego, iz jestem juz na Ukrainie -to co opisuje to wydarzenia dnia wczorajszego kiedy to jeszcze bylem w Kazachstanie.

1) Wybralem sie na spacer w gory, tak zwyczajnie, zdjecie w zalaczniku
http://maps.google.com/maps?q=43.0927813,77.0774851
2) Z Almaty w gory dojezdza sie komunikacja miejska, z przesiadka pod Hotelem Kazachstan. Przystanek jednak nie funkcjonowal, z prostej przyczyny: milicja palowala mlodych ludzi (widzialem tylko 2-och okladanych palkami, ale autobus przejezdzal obrzezem).
A co na to miasto...? Posrod tego wszystkiego zycie po czesci plynie normalnie. Przez skrzyzowania przechodza ludzie ktorzy nie reaguja, dzialaja sklepy, w autobusie dyskusja czy jako turysta jestem bezpieczny czy powinienem wracac tam gdzie mieszkam, gdzie powinienem sie przesiasc na drugi autobus.
3) Powod zamieszek. Miala byc demonstracja opozycji przeciw wladzy. Bylo pozwolenie, ale kilka dni wczesniej w miejscu demonstracji znaleziono materialy wybuchowe i pozwolenie cofnieto. Ciekawe kto podlozyl materialy wybuchowe...? Tego nie wiemy na pewno, ale wiem kto uzywal palek... Wladza! Jak w Polsce kiedys...
4) Po powrocie z gor z ludzmi u ktorych mieszkam ogladamy co na to media. Widze troche niewinna przepychanke mlodego czlowieka z milicja i gonitwe za zaczepiajacym "strozow prawa". Finalu nie pokazuja.
5) Ponadto spotkalem rowniez przyszlych nielegalnych imigrantow do UE... Mam nadzieje, iz tego nie czytaja Sluzby Specjalne -tym imigrantom akurat z serca zycze powodzenia :)! Na szczescie i tak przeciez zapomnialem o wszystkich szczegolach ich dotyczacych :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz