czwartek, 14 lutego 2019

Kolejne dni mijają... a tuk tuk wciąż jeździ.

1) Po przebudzeniu się na plantacji herbaty okazało się, iż jesteśmy atrakcją dzieci schodzących do szkoły. Sami po spakowaniu namiotów wybraliśmy się zobaczyć piękny wodospad.



2) Na jedną dobę zmieniliśmy tuk tuka na kolej. W jedną stronę było tylu pasażerów, iż nie szło domknąć drzwi -dzięki temu widzieliśmy piękne widoki. W drodze powrotnej wybraliśmy najniższą klasę... w której jednak udało się usiąść przy oknie.




3) Wraz z pielgrzymującym miejscowymi (głównie buddystami) zdobyliśmy nocą najdziwniejszy w moje "karierze" górskiej szczyt (dwutysięcznik Aram's Peak). Podejście około 1000m w górę... wszystko po schodach, oświetlone latarniami (od drugiej strony trasa o przewyższeniu 2000m również całą oświetlona). Śpimy wraz z innymi pod wiatą 200m poniżej szczytu.
Po zejściu piękna i młoda dziewczyna ze Sri Lanki w ramach "uśmierzania bólu" (takie namioty były po drodze) naciera Piotrkowi stopy jakąś maścią.



4) Safari. Negocjacje cen Safari to mógłby być osobny rozdział. Nie jesteśmy w tym dobrzy... ale niestety trudno powiedzieć jaka jest najniższa stawka. Sri Lanka staje się oblegana przez turystów i miejscowi na tym korzystają ustalając coraz to wyższe ceny. Ostatecznie wybraliśmy rastamana jako naszego organizatora Safari.



2 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się ten wpis. super zdjęcia. Mam pytanie jakie ubezpieczenie wykupiliście? Ja tez się wybieram w te miejsca co wy i się zastanawiam. Znalazłam parę ciekawych ofert na stronie https://kioskpolis.pl/kalkulator-oc-ac/ nie wiem co wybrać pomożecie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak macie zamiar kupić nowe auto to też pamiętajcie o wykupienie dla niego AC i OC, warto sprawdzić wiele ofert ubezpieczycieli, bo można trafić na fajną okazję. Tutaj https://beesafe.pl/kalkulator-oc-ac/ macie kalkulator ubezpieczeń, który Wam w tym pomoże. Jestem zdania, że z takich opcji jak najbardziej trzeba korzystać.

    OdpowiedzUsuń